Andrzej Wereszczak, niesamowity polski ultrabiegacz, 10 stycznia 2020 wystartował w biegu 48h podczas 15 Festiwalu Ultramaratonu w Atenach. W zawodach wzięło udział 25 zawodników z całego świata. Oprócz Andrzeja wystartował jeszcze jeden Polak Piotr Kardas. Zawodnicy biegali po pętli o długości 1 km – 200m w hali i 800m po asfalcie.
Z radością informujemy, że Andrzej Wereszczak został nowym rekordzistą mężczyzn, zdobywając 1 miejsce OPEN! Pokonał on dystans 385km, poprawiając tym poprzedni rekord należący do Łukasza Sagana o 4 km.
Bieg był dla niego trudny, tak wspomina go na swojej stronie:
„Gdzieś do 40 godziny biegu ciągle powtarzały się problemy z brakiem snu. Tak jakby się na chwilę mózg wyłączał. Miałem halucynacje. Czasem mówiłem jakieś dziwne słowa, zupełnie tego nie kontrolując. Sprawę utrudniało też ciągłe wbieganie i wybieganie z jasno oświetlonej hali na ciemny parking i z powrotem. Trasa mi wirowała pod nogami. Zacząłem robić regularne odpoczynki, mniej więcej co 20 km siadałem i zamykałem oczy na 10 minut. Myślałem, że taka mini-drzemka wystarczy 2-3 godziny biegu. Niestety, okazało się, że to za mało. Na szczęście ostatnie 10 godzin biegu było lepsze. Zrobiło się przyjemnie ciepło, słońce świeciło za chmurami, senność prawie zniknęła. W końcówce udało mi się jeszcze przyspieszyć i dorzucić 3 km do planu minimum*. Cieszę się, że końcówkę przebiegłem całkiem szybko i zakończyłem zawody w dobrym stylu.
* Plan minimum, to było dorzucić 1 km do 381 km, czyli Rekordu Polski facetów Łukasza Sagana. Przed biegiem wydawał mi się w zasięgu Rekord Polski kobiet i open Patrycji Bereznowskiej 401 km.”
Cieszymy się, że możemy wspierać Andrzeja w osiąganiu jego sportowych celów. Gratulujemy ogromnej siły woli i życzymy dalszych sukcesów.
Jako firmie sportowej zależy nam na tym, aby nasi klienci byli maksymalnie zadowoleni z zakupionego sprzętu. Słuchamy opini, sugestii. Tym razem testom poddaliśmy bieżnię NordicTrack Commercial 2450. Sprawdzał ją Andrzej Wereszczak, reprezentant Polski i rekordzista w biegu 6-dniowym. Zapraszamy do zapoznania się z opinią człowieka, który na bieganiu zna się jak mało kto.
Wcześniej, przez pół roku miałem w domu bieżnię NordicTrack T14.0, więc od razu nasunęły się porównania co do wyglądu. Commercial 2450 jest szersza, dłuższa, cięższa, wszystko jest masywniejsze, dużo większy ekran, większe głośniki, jest też dodatkowa półka. Efekt taki jakby przesiąść się do większego auta - deska rozdzielcza szersza zaledwie o parę centymetrów, a wrażenie przestrzeni dużo większe. Bieżnia wygląda na bardzo solidną i stabilną. Jest ładna.
Przyciski szybkiego wyboru są po bokach ekranu. W T14.0 oba rzędy przycisków były jeden nad drugim, pod ekranem, bliżej rąk, ale czasami musiałem się przez moment skupić, żeby nie pomylić nachylenia z prędkością. W Commercial 2450 nie ma wątpliwości - prawa ręka prędkość, lewa nachylenie, choć trzeba sięgnąć ręką trochę dalej, a na dużej prędkości to trochę jak podawanie pałeczki w sztafecie.
Jest też dodatkowy przycisk Bluetooth. Bieżnia T14.0 go nie miała i nawet nie wpadłem na pomysł by sparować ją z telefonem. Przy Commercial 2450 od razu nacisnąłem przycisk Bluetooth, przytrzymałem aż do sygnału, wyszukałem bieżnię na komórce i już działało. Muzykę puszczamy bezprzewodowo, nawet przy innych ćwiczeniach - nie na bieżni.
Teraz każda elektroniczna rzecz na świecie przy pierwszym uruchomieniu chce poznać hasło do domowej sieci WiFi, zaktualizować system, ściągnąć nowe treningi, zarejestrować i zalogować użytkownika. Nic trudnego ale to trwa. Kolejne uruchomienia przebiegają już bez udziału użytkownika - samo się loguje, też trzeba chwilę poczekać, ale potem już jest zabawa.
Andrzej Wereszczak, którego wspieramy na drodze sportowego rozwoju i realizacji celów, w maju pobił rekord Polski w biegu 6-dniowym.
Z radością przekazujemy informację, że dzisiaj (21 sierpnia 2019) dostał powołanie do kadry narodowej i będzie reprezentował Polskę na Mistrzostwach Świata w biegu 24-godzinnym w Albi we Francji.
Zgodnie z zasadami kwalifikacji do imprez mistrzowskich w sportach nieolimpijskich w 2019 roku, podanymi przez Polski Związek Lekkiej Atletyki, aby zostać powołanym do kadry należało osiągnąć minimum 193 km (kobiety) i 224 km (mężczyźni) i wybiegać jeden z lepszych wyników wśród Polaków, ponieważ w reprezentacji było jedynie 6 miejsc. Andrzej przebiegł w tym roku 242,097 km podczas Mistrzostw Polski w Supraślu, tym samym spełniając określone wymogi.
Ogromnie gratulujemy tego osiągnięcia i trzymamy kciuki za udany start.
Jako firma mająca na co dzień do czynienia ze sprzętem sportowym liczymy się z opiniami naszych klientów. Tym razem „pod lupę” wzięliśmy bieżnię NordicTrack T14.0, a testował ją sam Andrzej Wereszczak, rekordzista Polski w biegu 6-dniowym. Zapraszamy do zapoznania się z opinią człowieka, który wybiegał już tysiące godzin.
Dzięki uprzejmości firmy Bacha-Sport z Gliwic, która jest wyłącznym importerem bieżni elektrycznych amerykańskiej firmy NordicTrack, miałem okazję przez pół roku testować w domu model T14.0.
Pierwsze wrażenie
Wygląd – w porządku. Bieżnia jest nie za duża, nie za mała. Stabilna. Wszystko trzyma się solidnie. Elegancka górna część z wbudowanym dotykowym tabletem 7”, głośnikami, dużymi przyciskami i bardzo dużymi wentylatorami.
Uruchomienie
Włączam do prądu - cisza. Wcześniej korzystałem z takiej 10-letniej już bieżni i tam od razu pojawiał się hałas - buczenie jakiegoś przekształtnika prądu. Tu jest zupełna cisza, luksus. No to ruszamy… niestety, trzeba czekać, aż system się załaduje. Stara bieżnia była gotowa do działania po paru sekundach. Tutaj, trzeba czekać ok. 90 sekund, aż bieżnia będzie gotowa do pracy. Na początku było to bardzo irytujące - ja gotowy do treningu, a sprzęt jeszcze nie. Szybko jednak się dostosowałem. Teraz, najpierw włączam bieżnię, potem ubieram buty do biegania. Wstaję, wszyscy gotowi, można ruszać. Jest ok. Pasek pomiaru pulsu iFIT sam się łączy z bieżnią. Nie ma żadnego ustawiania, ani parowania sprzętu. Wystarczy założyć, wejść na bieżnię i działa.
Przedstawiliśmy niedawno osobę Andrzeja Wereszczaka, niesamowitego polskiego ultrabiegacza, który planował zmierzyć się z rekordem Polski w biegu 6-dniowym. Jako firma zostaliśmy sponsorem Andrzeja, aby pomóc mu w osiągnięciu celu. Andrzej wystartował w zawodach EMU 6-days, które odbyły się na Węgrzech w dniach 9-15 maja 2019. Wzięło w nich udział łącznie 96 zawodników z całego świata, w tym aż 8 osób z Polski (2 kobiety). Zawodnicy biegali po asfaltowej pętli o długości 926,82m.
Z radością informujemy, że od 15 maja 2019 Rekord Polski w biegu 6-dniowym należy właśnie do Andrzeja Wereszczaka! W 6 dni, czyli 144 godziny, pokonał dystans 757,546km, poprawiając tym poprzedni rekord należący do Pawła Żuka o ponad 4 km. Pokonanie 817 pętli dało mu 6 miejsce OPEN i 2 miejsce w kategorii M40.
Nasza firma istnieje już prawie 30 lat i od samego początku koncentruje się na sporcie – z roku na rok poszerzając swoją ofertę o nowe marki, produkty i dyscypliny. Od samego początku jest to nasza ogromna pasja, a nie tylko sposób na biznes. W ciągu tych wszystkich lat nieustająco staramy się wspierać sportowców, imprezy sportowe, amatorów uprawiających bardzo różne dyscypliny. To doskonała okazja by poznać wspaniałych, ciekawych ludzi, dla których sport jest tak samo ważny, jak dla nas.
Dlatego też jest nam niezmiernie miło poinformować, że zostaliśmy oficjalnym sponsorem Andrzeja Wereszczaka, ultrabiegacza, który został ambasadorem marki NordicTrack.
Andrzej Wereszczak to postać, której w środowisku biegaczy nie trzeba przedstawiać i prezentować. Każdy, kto interesuje się długodystansowymi biegami wie, kim jest i że lepiej nie stać z nim na jednej linii startowej.